Uwielbiam sesje stylizowane, malarskie… takie, podczas których nie ma miejsca na przypadkowe ułożenie rąk, czy kosmyk włosów zasłaniający oko. Są wymagające, dokładnie zaplanowane i niezwykle drobiazgowo retuszowane. Ale też nie są dla każdego i na każdą okazję.
Piękne jest to, że fotografia daje mi też możliwość uchwycenia emocji i więzi. Skupienia się na tym co ulotne, na chwili, na spojrzeniu, uścisku, dotyku. Tak. Też. I to jest cudowne.