To nie był piękny dzień. Pogoda była paskudna, 11 stopni i zachmurzone niebo. A nas czekała powtórka nieudanej sesji z poprzedniego dnia, kiedy to padało. Na plus można zaliczyć fakt, że nie było wielu spacerowiczów w parku, więc i łatwiej nam się pracowało. Oliwia jedt jednak profesjonalistką, więc kwestia aury stała się rzeczą drugorzędną.
A jak nam poszło?